poniedziałek, 29 lutego 2016

Nowa blogowiczka

 Dawno mnie tutaj nie było, ale obowiązki powodują, że nie mam czasu na blogowanie.
Chciałam wszystkim polecić nowego blogowiczkę, która robi bajeczne rzeczy na szydełku. Zajrzyjcie do Bożeny i jej Zalesia.

 Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

środa, 16 kwietnia 2014

serwetki i nie tylko

Kolejny post z pracami mojej mamy. Tym razem serwetki. Niestety nie mam pojęcia z kąt ma wzory. 






A te jeszcze nie krochmalone. 

Pozdrawiam i dziękuje za wszystkie komentarze. 

niedziela, 13 kwietnia 2014

koszyczki

Chciałam wam pokazać koszyczki szydełkowe usztywniane "krochmalem" z cukru. Koszyczki robiłam moja mama, dla mnie są rewelacyjne ale sami oceńcie.

 To mój ulubiony koszyczek.

 Bardzo koronkowy z wstążką. 


 I zielony, słabo widoczny ale i tak piękny. 


Jeszcze są dwa równie piękne. Niestety nie zdążyłam ich sfotografować-  mają nowych właścicieli. 

Pozdrawiam 

niedziela, 23 lutego 2014

filcu

W ostatnim poście pisałam, że pokarze rzeczy, które zostały wykonane przez innych uczestników warsztatu. Tak więc dotrzymuje słowa. Oto i one...
Według mnie najpiękniejszy jest ten krasnal- to prawdziwe dzieło sztuki. W całości powstał z filcu. 

Piękna torebka...

Cudne buciki...

















Według mnie wszystkie prace są piękne.

Dziękuje za  odwiedziny i miłe komentarze. Pozdrawiam 

czwartek, 20 lutego 2014

Filcowanie

W styczniu brałam udział w pięciodniowych warsztatach z filcowania. Świetna atmosfera i fajni ludzie spowodowali, że z żalem się z nimi rozstawałam. Chociaż nie powiem, po pierwszym dniu ręce mnie bolały- później jednak okazało się że zbyt dużo siły używam a to nie pomaga wcale ani w lepszym ani w szybszym filcowaniu. 

To kapelusz z którego jestem bardzo dumna. Czyż nie jest śliczny? 
                                     

Naszyjnik z czerwonymi kwiatami 


Kapcie nie mają ani ładu ani składu w kolorystyce, ale zapewniam was, że są bardzo, bardzo ciepłe. A tuż za nimi podusia- w pierwszej wersji miała być torebka, ale wszyscy w domu uparcie twierdzili, że idealna podusia z tego będzie. Wiec uległam i mam oryginalnego jaśka. 


Rękawiczki w kształcie misiów. Julcia jest nimi zachwycona. 


Może tego na zdjęciu nie widać, ale to jest gumka do włosów. 


Bransoletka...  

To koniec moich prac...  W kolejnym poście zaprezentuje Wam prace innych uczestników. 

Uważam, że zawsze miło jest się nauczyć czegoś nowego, więc pełna pozytywnej energii i chęci do pracy życzę wszystkim dobrej nocy.   

wtorek, 18 lutego 2014

Tort księżniczka

Moja córeczka 21 stycznia obchodziła 4 urodziny. Postanowiłam zaskoczyć wszystkich i zrobiłam jej tort księżniczkę. Z powodu natłoku zajęć nie bardzo miałam czas się nim pochwalić, ale nareszcie...



Mój tato stwierdził, że lepiej smakuje niż wygląda. A dla mnie był to największy komplement jaki mogłam dostać. No i Julcia była nim zachwycona- a to chyba najważniejsze.

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :)