U mojej córci na parapecie już wiosna, niestety za oknem nadal zima :( Nie ma chyba takiej osoby, która nie chciała by już wiosny.
Rzeżuszka rośnie już z przeznaczeniem na trawkę dla baranka cukrowego- oczywiście siany przez Julie.
Postanowiłam trochę pokombinować z rzeżuchą i wymyśliłam. Z gąbki florystycznej wycięłam baranki (trochę koślawe) i powciskałam w nią nasiona rzeżuchy. Gąbka chłonie wodę więc powinno się udać.
Tu Julia mi nie pomagała ale teraz co chwile biega do nich z spryskiwaczem do kwiatów i je podlewa. W końcu bez wody nie urośnie więc ma bardzo odpowiedzialne zadanie i stara się je wypełniać solidnie.
Zresztą tak na marginesie widziałam w jednym z programów telewizyjnym że gąbka ta jest wykorzystywana do wysiewania kwiatów przeznaczonych na rozsade.
A tu już wydmuszki w których rośnie rzeżucha. Posiałyśmy ją z Julią na wacie.
Widziałam w internecie zdjęcie na którym w szklanych wazonach rosły tulipany bez ziemi. Postanowiłam spróbować i ja.
Urosły całkiem sporo i nawet jeden pączka puścił. Ciekawe czy uda mu się rozwinąć.
Na koniec jeszcze pochwale się storczykiem, którego kupiłam sobie na urodziny. A co :-) nie mam co narzekać bo dostałam piękny prezent urodzinowy, ale o kwiatku to nikt nie pamiętał. A ja przecież tak kocham kwiaty to sobie kupiłam w Castoramie :-)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia:-)
2 komentarze:
witam,
czy tulipany zakwitły ? chciałabym tez sobie takie robić ale nie wiem czy mi sie uda. Kiedy je pani "sadziła" ?
Tylko jeden zakwitł ale nie był zbytnio imponujący. może brakowało im nawożenia.
Prześlij komentarz