To mój króliczek. Niestety nie wyszedł tak jak bym tego
chciała, a oklejenie jego okazało się dużo trudniejsze niż myślała. Może
dlatego że tym razem styropian oklejałam muliną a nie kordonkiem i to był mój największy
błąd bo nitki nie układały się tak jak bym sobie tego życzyła. Na przyszłość będę
wiedziała ze o wiele lepiej styropianowe figurki oklejać kordonkiem.
A to dzieło mojej córci. Koniecznie chciała zrobić swoje
jajo- wiec się udało. Pomalowała je farbami.
Wiem że jestem mama i nie jestem obiektywna ale i tak umyśle
że to jajo wyszło całkiem fajnie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę wszystkim odwiedzającym
miłej i słonecznej soboty!!!
5 komentarzy:
Czepiasz sie tego królika ;0 jak dla mnie wygląda świetnie. Zdolna córcia Ci rośnie.Jajko w jej wykonaniu jest śliczne :)
Rzeczywiście czepiasz się królika :) wyszedł fantastycznie :) ja próbowałam jedno jajo okleić i chyba na tym poprzestanę :) jajko córci jest bajeczne, takie kolorowe :) pozdrawiam
...ale może właśnie dzięki mulinie wyszedł taki fajnie mechaty i w efekcie sympatyczny. Z córci rośnie artystka :)
Króliczek rewelacja!:)
Królik rewelacja ,bardzo mi się podoba. Wesołych Świąt
Prześlij komentarz